Zakon Mrocznych Jeźdźców

*reakcja opozniona, ale zawsze...* juuuż...?*mruży oczy i przeciąga się. po chwili wyciaga rękę do Shurta, żeby pomógł jej wstać. podnosi się jeszcze raz ziewa, zbiera rzeczy i już jest gotowa* no to ...

*zjadla, ziewnela i polozyla sie zwinieta przy ogniu*

*oblizuje sie na zapach jedzonka i zaczyna jesc* pycha!!!*mowi radosnie w przerwie miedzy kesami. wcina dalej*

czy mi sie zdaje czy wy tutaj poruszyliscie tresc mojego postu odnoscie Baldursa? ;>

no dobra, nie obrazaj sie *zasmiala sie* a jak myslicie? jaki powinien byc???*zcisza glos* tak zeby pasowal do mnie oczywiscie *zerka czy trol faktycznie spi, i patrzy na zonatego wampira*
sarenka je ...

czystka gotowa! Very Happy

*patrzy przez chwile na Shurta, potem na Trolera, lekcewazac jego smiech i znow na Shurta* ty chyba masz zone, takmisie cos zdaje.. *usmiecha sie zlosliwie do wampira*

no to chlopaki! do roboty!*usmiecha sie szeroko*

*lapie sie za glowe* MATOŁKI!!!!! ;(
Vistul ma rozwalony komp i nie wiadomo kiedy bedzie

*patrzy na Trola jakby chciala go zabic* nie bede cie bic tym razem. trole mnie nie pociagaja *usmeicha sie ironicznie* w ogole wy mnie nei pociagacie.*naciaga mocniej czapke, chowa rece do kieszeni* ...

chlopaki- jeszcze jedno!!! jak juz cos zmieniacie, nawet na kolor to podpisujcie sie!!!! mimo wszystko- podpisujcie sie*krzyczy*

no dobra, niewazne- tylko wez sobie inny kolor Wink

hmm.. sluchajcie- tych kolorow to nie uzywajcie ciagle... raczej tylko wtedy jak zmieniacie czyjes posty... mysle ze tak bedzie lepiej- roznica bedzie ...

*z usmiechem przyglada sie chlopakom, po czym szczelniej okrywa sie plaszczem* nie ciesz sie Trolu, ja nie umiem gotowac *usmiecha sie zlosliwie* nie wiedzialam, bylam na polowaniu, ale teraz to dupa ...

np. ja mu szkodze! nie wolno komentowac zeby nie wiadomo jak glupie byly... po za tym TROLU- ja uzywam pomaranczowego, rozumiesz?????

*wciaz sie smiejac wchodzi w krag swiatla* czy ja kogos denerwuje..?*siada po turecku przy ognisku,zdejmuje kolczan i razem z lukiem kladzie sobie na kolanach* ze wamsie w zimie zebralo na lazenie nie ...